Paweł Łepkowski: Tak kończą tyrani

Mediolan był kolebką faszyzmu, ale stał się także miejscem jego haniebnego końca. To w tym mieście 23 marca 1919 r. Benito Mussolini założył Fasci Italiani di Combattimento, czyli włoskie związki kombatanckie, których niemieckim odpowiednikiem były freikorpsy. I to tutaj rozegrał się ostatni, najbardziej haniebny akt wielkiej tragedii Italii, jakim były rządy faszystów.

Publikacja: 25.04.2025 04:00

Benito Mussolini (1883–1945) – przywódca ruchu faszystowskiego; premier Włoch w latach 1922–1943, dy

Benito Mussolini (1883–1945) – przywódca ruchu faszystowskiego; premier Włoch w latach 1922–1943, dyktator Włoskiej Republiki Socjalnej

Foto: Bundesarchiv_Bild /Wikimedia Commons

W kwietniu 1945 r. Mussolini był już cieniem samego siebie. Rządził jedynie resztkami Włoskiej Republiki Socjalnej, skrótowo nazywanej Republiką Salò. Od marca 1945 r. jej formalną stolicą był Mediolan. Na siedzibę rządu Duce wybrał dobrze ufortyfikowany budynek miejskiej prefektury, położony między redakcją faszystowskiej gazety „Avanti” a swoim pierwszym mieszkaniem przy Via Castel Morrone. Duce wierzył, że powrót do korzeni zostanie przyjęty przez antyfaszystowską partyzantkę jako gest pojednania. Sam liczył na szybką ucieczkę do Szwajcarii. Tym bardziej że doskonale znał ten kraj i miał tam wielu znajomych i przyjaciół. Jednak z Berna przyszedł jasny komunikat, że przywódca faszystowski i jego świta nie zostaną wpuszczeni na teren tego państwa. Mussoliniemu pozostało czekać na nadejście aliantów, którzy zapewnią mu uczciwy proces, a jego rodzinie bezpieczeństwo. Kiedy jednak rozeszła się wiadomość, że alianci przekroczyli Pad, komunistyczni partyzanci uderzyli z całym impetem, przejmując kontrolę nad większą częścią północnych Włoch. Mussoliniemu pozostały jedynie pertraktacje. Jego negocjatorom udało się umówić spotkanie z przedstawicielami ruchu oporu na 25 kwietnia. Mussolini nie zdawał sobie jednak do końca sprawy z powagi sytuacji. Świadczy o tym spotkanie, jakie 24 kwietnia odbył z ministrem edukacji Republiki Salò. Przez kilka godzin skrupulatnie omawiali projekt nowej ustawy o kształceniu nauczycieli.

Tego samego dnia Duce otrzymał ostatni telegram od Hitlera. Ton tego listu wskazywał, że także niemiecki dyktator stracił kontakt z rzeczywistością: w pompatycznym tonie pisał o rozstrzygającym momencie wojny, tak jakby pisał libretto do piątej części dramatu muzycznego „Pierścień Nibelunga”. Mussolini przeczytał list z obojętnością. Jego niemiecki lekarz, dr Georg Zachariae, wspominał, że odtąd Duce przestał jeść i spać. Czekał tylko, kiedy z Gargnano do Mediolanu przyjedzie jego żona Rachela z dziećmi. Zatrzymano ich jednak w Monzie i nie pozwolono na dalszą podróż.

Czytaj więcej

Otto Skorzeny – wielki oszust, który zmyślił większość swoich wyczynów wojennych

25 kwietnia 1945 r., w południe, Duce otrzymał wiadomość, że dowództwo ruchu oporu zgadza się na rozmowy i spotkanie. Godzinę później udał się do rezydencji arcybiskupa Mediolanu, kardynała Alfreda Ludovica Schustera, którego znał od 30 lat. Mussolini zapewniał kardynała, że z pomocą 1000 żołnierzy, których obiecał mu sekretarz Partii Faszystowskiej Alessandro Pavolini, stoczy ostatnią bitwę faszyzmu w górskiej dolinie Valtellinie. Podobno kardynał wyraził wątpliwość, czy faszystów poprze choćby 300 ochotników.

Tego samego dnia przybyła delegacja ruchu oporu z generałem CLN Raffaelem Cardoną na czele. Co ustalono, pozostaje zagadką. Pewne jest, że tego samego dnia Mussolini wraz z członkami swojego rządu wyjechali do Como nad brzegiem słynnego jeziora o tej samej nazwie. Rankiem 26 kwietnia kolumna samochodów Duce skierowała się do Menaggio. Po drodze do Mussoliniego dołączyła jego kochanka Claretta Petacci z bratem.

Wydawało się, że los sprzyja Duce, bo przypadkowo jego kolumna natrafiła na zmotoryzowany oddział niemieckiej obrony przeciwlotniczej i pojazdów opancerzonych. Dyktator jechał zatem w eskorcie 177 niemieckich żołnierzy i 174 Włochów.

Czytaj więcej

Claretta i Duce

Nie wiemy, co dokładnie wydarzyło się następnego dnia. Pewne jest, że w miejscowości Musso kolumna wpadła w zasadzkę zastawioną przez partyzantów z 52. Brygady im. Garibaldiego. Niemcy odmówili obrony Mussoliniego i zostali przepuszczeni. Po krótkiej walce z włoską obstawą dyktatora on sam został wyciągnięty z samochodu i wraz ze swoją kochanką przewieziony ciężarówką do siedziby gminy Dongo. W południe następnego dnia partyzanci kazali im wsiąść do samochodu. Mussolini liczył, że zostanie zawieziony do aliantów. Kiedy jednak samochód ruszył, siedzący w nim płk Walter Audisio wypchnął Mussoliniego z samochodu i zastrzelił. Podobny los spotkał Clarettę Pettacci. Następnego dnia ciała dyktatora, jego kochanki oraz 15 zastrzelonych przywódców faszystowskich wywieziono do Mediolanu, gdzie na Piazzale Loreto zostały powieszone przy lokalnej stacji benzynowej.

W kwietniu 1945 r. Mussolini był już cieniem samego siebie. Rządził jedynie resztkami Włoskiej Republiki Socjalnej, skrótowo nazywanej Republiką Salò. Od marca 1945 r. jej formalną stolicą był Mediolan. Na siedzibę rządu Duce wybrał dobrze ufortyfikowany budynek miejskiej prefektury, położony między redakcją faszystowskiej gazety „Avanti” a swoim pierwszym mieszkaniem przy Via Castel Morrone. Duce wierzył, że powrót do korzeni zostanie przyjęty przez antyfaszystowską partyzantkę jako gest pojednania. Sam liczył na szybką ucieczkę do Szwajcarii. Tym bardziej że doskonale znał ten kraj i miał tam wielu znajomych i przyjaciół. Jednak z Berna przyszedł jasny komunikat, że przywódca faszystowski i jego świta nie zostaną wpuszczeni na teren tego państwa. Mussoliniemu pozostało czekać na nadejście aliantów, którzy zapewnią mu uczciwy proces, a jego rodzinie bezpieczeństwo. Kiedy jednak rozeszła się wiadomość, że alianci przekroczyli Pad, komunistyczni partyzanci uderzyli z całym impetem, przejmując kontrolę nad większą częścią północnych Włoch. Mussoliniemu pozostały jedynie pertraktacje. Jego negocjatorom udało się umówić spotkanie z przedstawicielami ruchu oporu na 25 kwietnia. Mussolini nie zdawał sobie jednak do końca sprawy z powagi sytuacji. Świadczy o tym spotkanie, jakie 24 kwietnia odbył z ministrem edukacji Republiki Salò. Przez kilka godzin skrupulatnie omawiali projekt nowej ustawy o kształceniu nauczycieli.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
historia filozofii
Sokrates i sofiści: pomieszanie słów
Historia świata
Jak Sokrates został skazany na karę śmierci. Cykuta godna filozofa
Historia świata
„Niewola awiniońska”. Jak papieże nie odwiedzali Rzymu
Historia świata
Historia Krymu do prostych nie należy. Do kogo należał półwysep na przestrzeni dziejów?
Historia świata
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
OSZAR »