Ropa naftowa była przez ponad 100 lat – i jest nadal – surowcem o ogromnym znaczeniu gospodarczym i politycznym. Szeroko znane są pierwsze przedsiębiorstwa związane z wydobyciem i wykorzystaniem ropy naftowej w USA. Natomiast mniej znane są dokonania związane z ropą naftową, które miały miejsce w Polsce. A tymczasem konstrukcja pierwszej sprawnej lampy naftowej została opracowana w Polsce – i możemy się tym chlubić. Zaczniemy od prezentacji jej twórcy.
Ignacy Łukasiewicz – pionier przemysłu naftowego
Człowiekiem, który zaprojektował i skutecznie zastosował lampę naftową, był Ignacy Łukasiewicz (1822–1882). Do połowy XX w. nazwisko to było znane głównie specjalistom, chociaż w Auli Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie pomnik Łukasiewicza naturalnej wielkości zajmuje półkolistą wnękę od lat 30. XX w. Dla kompletu informacji mogę dodać, że drugą analogiczną wnękę zajmuje figura patrona uczelni – Stanisława Staszica.
Jednak byłoby błędem sądzić, że Łukasiewicz nie był ceniony. Jeszcze za życia, w 1861 r., otrzymał godność honorowego obywatela Jasła i Krosna, w podobnym okresie jego imieniem nazwano Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce (będzie o nim dalej mowa). Po śmierci Łukasiewicza w 1882 r. wybito także sporo medali i monet z jego podobizną, które obecnie mają dużą wartość kolekcjonerską. Nazwisko Łukasiewicza jako swego patrona przyjęła w 1974 r. Politechnika Rzeszowska. Praktycznie od momentu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. Łukasiewicz stawał się patronem licznych szkół, uczelni, instytucji, ulic i placów w całym kraju. Trudno więc powiedzieć, że nie był on ceniony. Szczyt miał jednak dopiero nadejść. Jego nazwisko weszło do powszechnego obiegu, gdy ustawą z 21 lutego 2019 r. utworzona została Sieć Badawcza Łukasiewicz, skupiająca kilkadziesiąt polskich instytutów badawczych. Od tej pory każdy, kto interesuje się w Polsce nauką, styka się z tym nazwiskiem niemal na każdym kroku. I dobrze, bo zasługi Łukasiewicza przypominać warto!
Czytaj więcej
Specjalistyczne interfejsy i programy komputerowe wykreowały dzisiejszą muzykę elektroakustyczną...
Obiecujący pomocnik aptekarski
Fantazjujący biografowie Łukasiewicza podnoszą informację, że jego matka miała nazwisko rodowe Świetlik, a imię Ignacy pochodzi od łacińskiego „ignis”, czyli płomień. A zatem jego przeznaczeniem było wynalezienie nowego źródła światła! Ale naprawdę tym, co go skierowało na drogę do odkrycia, była bieda. Ignacy uczęszczał do gimnazjum, gdy w 1836 r. zmarł jego ojciec. Matka nie była w stanie utrzymać dwóch uczących się synów, dlatego Ignacego skierowała do apteki Antoniego Swobody w Łańcucie, gdzie pracował jako praktykant.